PAN TADEUSZ RE-PREMIERA
Kino Agrafka
Zaprasza na pokaz filmu
PAN TADEUSZ
11 listopada 2012 | 16:00
W programie do filmu wydanym w 1928 roku czytamy: Pan Tadeusz! ...Niemasz takich ust w całej Polsce, któreby nie wymówiły tej nazwy, niemasz takich oczu, któreby w zachwyceniu nie pogrążały się w tłumie postaci, wyczarowanych przez karty epopei mickiewiczowskiej, i nie tonęły potem olśnione w drogiem, nadniemieńskiem, niespokojnym niebie wieszcza (
) Dlatego też trzeba było, by "Pan Tadeusz", żyjący
w naszych sercach, ożył także dla naszych oczu...
Re-premiera "Pana Tadeusza" w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego, według scenariusza Ferdynanda Goetla i Andrzeja Struga, możliwa była dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Jedna z największych produkcji dwudziestolecia międzywojennego, zaginiona i zapomniana w PRL-u, odnaleziona, trafiła pod najwłaściwszy adres: do Filmoteki Narodowej. Cierpliwość i kompetencja filmografów, konserwatorów oraz specjalistów w zakresie rekonstrukcji, pozwoliły przywrócić dziełu pierwotny blask. Niemy obraz filmowy ożywił ceniony artysta, Tadeusz Woźniak, który skomponował muzykę wspaniale komentującą ekranowe zdarzenia "filmowej epopei".
Tadeusz Kowalski, Dyrektor Filmoteki Narodowej
PAN TADEUSZ: RE-PREMIERA
Pierwsza filmowa wersja epopei narodowej Adama Mickiewicza w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego z muzyką na żywo Tadeusza Woźniaka w kinie Iluzjon - Muzeum Sztuki Filmowej. Wydarzenie objął Honorowym Patronatem Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski.
Uroczysta premiera "Pana Tadeusza" odbyła się 9 listopada 1928 roku w Warszawie.
Film zapowiadany był w ówczesnej prasie jako "epopeja filmowa nieśmiertelnego dzieła Adama Mickiewicza", obraz rocznicowy, superprodukcja realizowana na dziesięciolecie niepodległości Polski. Do sali Filharmonii przy ul. Jasnej 5 o godz. 16.45 przybyli najwyżsi dostojnicy, członkowie Rady Ministrów oraz Korpusu Dyplomatycznego, prezydent Mościcki z małżonką i marszałek Piłsudski z rodziną. Słowo wstępne wygłosił pisarz Juliusz Kaden-Bandrowski. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów przeznaczono na cele dobroczynne.
Film cieszył się w stolicy ogromnym powodzeniem: otrzymał entuzjastyczne recenzje
i wiele ciepłych słów ze strony takich osobistości świata kultury, jak Zofia Nałkowska, Jan Lechoń czy Antoni Słonimski. Na ekranie przewinęła się czołówka ówczesnych gwiazd kina. Nawet do ról epizodycznych zaangażowano wybitne siły aktorskie. Na film "Pan Tadeusz" składają się najważniejsze i najefektowniejsze sceny poematu. Autorzy pbrazu zadbali także o odpowiednie realia: zdjęcia plenerowe kręcono w majątku Czombrów niedaleko Świtezi, gdzie Mickiewicz był za młodu częstym gościem. Zdaniem badaczy to właśnie Czombrów był pierwowzorem mickiewiczowskiego Soplicowa. Nad wystrojem wnętrz, kostiumami i rekwizytami czuwał sztab konsultantów, a w scenach batalistycznych wziął udział I pułk szwoleżerów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz IV Zaniemeński pułk ułanów. Co ciekawe, w epizodycznej roli jednego z oficerów na przyjęciu zaręczynowym pojawił się sam reżyser filmu, Ryszard Ordyński.
Film Ordyńskiego nie był pierwszą próbą przeniesienia "Pana Tadeusza" na ekran. Niespełna rok po odzyskaniu niepodległości biuro wynajmu "Petef" zleciło realizację tego dzieła znanemu operatorowi Zygfrydowi Mayflauerowi. Nakręcono ponad tysiąc metrów taśmy, odpowiadających 30 minutom projekcji, jednak z przyczyn technicznych ekranizacji nie ukończono.
Przenosząc na ekran arcydzieło Adama Mickiewicza scenarzyści - Andrzej Strug
i Ferdynand Goetel oraz reżyser Ryszard Ordyński postanowili zrealizować ciąg żywych obrazów w stylu rysunków Michała Elwiro Andriollego, autora 60 ilustracji "Pana Tadeusza" (wydanych w roku 1881 we Lwowie nakładem Księgarni F. H. Richtera), przetykanych obficie napisami - fragmentami literackiego oryginału.
Plakat do filmu zaprojektował wybitny malarz - Wojciech Kossak.
O REKONSTRUKCJI
Premiera niemego filmu "Pan Tadeusz" była niewątpliwie podniosłym wydarzeniem kulturalnym. Do 1939 roku obraz ten był wielokrotnie wyświetlany na dużym ekranie. Niestety, w czasie wojny film zaginął. Dopiero w latach 50. odnalazł się, liczący 1220 metrów (czyli zaledwie czterdziestokilkuminutowy) fragment filmu, który podobnie jak inne produkcje przedwojenne nie cieszył się w dobie PRL-u specjalnym uznaniem, a tym samym odszedł w zapomnienie. "Pan Tadeusz" spędził pozostałe lata w archiwum Filmoteki Narodowej.
Przełom nastąpił w roku 2006, gdy we Wrocławiu szczęśliwie odnalazł się kolejny brakujący element kopii. Miałam przede wszystkim nadzieję, że będą to inne fragmenty od tych, które już mieliśmy. I tak rzeczywiście było - mówi Renata Wąsowska, główna specjalistka ds. przedwojennego zbioru filmowego w Filmotece Narodowej - Materiał z Wrocławia w przeważającej większości był nam nieznany. Wprawdzie nie składał się wraz z naszą kopią na cały film, ale i tak przedstawiał dla nas ogromną wartość.
Po latach trudno stwierdzić, dlaczego kopia nie zachowała się w tradycyjnych rolkach, lecz w kawałkach umieszczonych w osiemnastu pudłach na taśmę filmową. Wiadomo jedynie, że dziadek pani Agaty Szkarłat, która odnalazła brakujące fragmenty, mieszkał w Wilnie, a w 1939 roku podczas ucieczki przed Sowietami, dziwnym trafem zabrał film ze sobą. Monika Supruniuk, konserwatorka taśmy filmowej w Filmotece Narodowej po przeprowadzeniu dokumentacji znalezionej taśmy stwierdziła, że choć stan odnalezionej kopii jest bardzo zły (rozerwania, brak perforacji, typowe zabrudzenia i zarysowania wynikające z jej kinowej eksploatacji, ubytki w emulsji i skurczenia taśmy w skutek niewłaściwych warunków jej przechowywania), fakt jej odnalezienia jest znaczący. Taśma z Wrocławia (nitro - na podłożu łatwopalnym) pochodzi bowiem z tego samego okresu,
w którym film był wyświetlany. To z kolei oznacza, że zawiera cenne informacje, np. o jej oryginalnych barwieniach.
Zrekonstruowana kopia powstała z przechowywanych w Filmotece Narodowej dwóch oryginalnych wirażowanych kopii eksploatacyjnych, kontrnegatywu wykonanego z jednej z nich w latach 50. na taśmie nitro oraz fragmentów kopii na tej właśnie taśmie, odnalezionych w roku 2006 we Wrocławiu, zawierających nieznane dotychczas sceny filmu. Z uwagi na bardzo duże zniszczenia wszystkich zachowanych materiałów, nośnik podstawowy ustalano indywidualnie dla każdej sceny. Brakujące plansze z napisami czołowymi filmu zrekonstruowano na podstawie oryginalnego programu kinowego.
Obraz poddano cyfrowej rekonstrukcji w zaawansowanej technologii 4K: stabilizacji, korekcji gęstościowej i barwnej, a także usunięto większość zniszczeń i zniekształceń podczas niezmiernie pracochłonnego manualnego retuszu obrazu. Przywrócono też oryginalne barwienie taśmy, mające w oryginalne funkcję uwydatnienia emocji. Oranż, błękitno-zielony, magenta, błękit paryski, żółć - to barwy, które również współczesny widz będzie mógł zobaczyć. Film dostosowano do obecnych standardów: w każdej sekundzie powtórzono osiem klatek, aby odtworzyć wrażenie, jakie towarzyszyło widzom oglądającym go w pierwotnej prędkości (16 klatek na sekundę). Proces skanowania materiałów trwał ponad 2 miesiące. Najpierw skanowaliśmy "na sucho", a potem "na mokro" - opowiada Paweł Śmietanka, kierownik Zespołu Restauracji Taśmy Filmowej - (
) w pierwszej technice film zeskanowaliśmy bardzo wiernie razem ze wszystkimi szczegółami obrazu i defektami w podłożu oraz emulsji światłoczułej. Tak powstała kopia cyfrowa o dużej rozdzielczości 4K - wierna kopia nośnika oryginalnego. Potem przystąpiliśmy do skanowania z użyciem płynu immersyjnego (
) Wtedy dopiero możemy mówić o początku rekonstrukcji obrazu filmowego w dużej rozdzielczości 4K. Następnie wykonaliśmy prace z wykorzystaniem technik rekonstrukcji cyfrowej przy udziale specjalistów. Obecny metraż filmu wynosi 2236 m - trwa nieco ponad dwie godziny. Niestety, film nadal jest niekompletny.
Cyfrowa rekonstrukcja "Pana Tadeusza" przeprowadzona została w Filmotece Narodowej w 2012 roku
w zaawansowanej technologii 4K, w ramach projektu NITROFILM - "Konserwacja i digitalizacja przedwojennych filmów fabularnych w Filmotece Narodowej w Warszawie", współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach XI Priorytetu "Kultura i dziedzictwo kulturowe" Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
NITROFILM (Konserwacja i digitalizacja przedwojennych filmów fabularnych w Filmotece Narodowej w Warszawie) zajmuje się ratowaniem najcenniejszego zbioru archiwum - kolekcji przedwojennych polskich filmów fabularnych, zachowanych na łatwopalnych taśmach nitro (nośnikach oryginalnych, pochodzących z okresu, w jakim film powstał). Realizowany od 2009 roku projekt obejmuje 43 tytuły. Dzięki digitalizacji, pracom porównawczym i rekonstrukcji w najwyższej technologii możliwe będzie stworzenie nowej, jak najpełniejszej kopii danego filmu. Pełnej rekonstrukcji zostały poddane już dwa tytuły: "Mania. Historia pracownicy fabryki papierosów" (reż. Eugen Illés, 1918) i
"Pan Tadeusz" (reż. Ryszard Ordyński, 1928). Trzecim filmem będzie "Zew morza" (reż. Hentyk Szaro, 1927). Uroczysta re-premiera filmu "Mania" z towarzyszeniem muzyki skomponowanej przez Jerzego Maksymiuka, w wykonaniu Wrocławskiej Orkiestry Kameralnej LEOPOLDINUM pod dyrekcją kompozytora odbyła się w 2011 roku w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Film z muzyką na żywo został następnie pokazany w pięciu stolicach europejskich, w ramach programu kulturalnego Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej 2011. Projekt NITROFILM umożliwił ponadto utworzenie wyspecjalizowanej Pracowni Restauracji Taśmy Filmowej w Filmotece Narodowej.
www.nitrofilm.pl
Tutaj do pobrania obszerny materiał:
O filmie, muzyce i rekonstrukcji